lut 28 2005

ograniczanie czyli faceta nie można trzymać...


Komentarze: 5

Ostatnio a moją kochaną partnerką mieliśmy drobną scysję.Wiadomo żaden związek nie jest doskonały my też się czasem kłócimy.Wszystko zaczęło się od mojego wybuchu,a jego powodem było to,że...czuję się troszkę zaszczuty.Od pewnego momentu źle się dzieje w pewnej sprawie otóż moja kochana partnerka próbuje mi zbyt często narzucić swoją wolę.Troszkę zamało solidarności jest u nas.Zawsze robimy to co ona chce : idziemy na jej film do kina(w przeważającej większości mi on się też podoba więc to nie jest dobry przykład),idziemy do restauracji jaką ona wybierze(to jest dobry przykład),uprawiamy seks kiedy tylko ona sobie życzy itp. Troszkę czuję się jak w klatce nie mogę robić kilku rzeczy ,które bardzo lubię ,bo jej się to niepodoba.Ostatnio awantura zaczęła się o koncerty ,które będę grał niedługo z zespołem.Oczywiście nagle muzyka zaczęła być ważniejsza,a ja rzekomo nie chce jej poświęcać czasu. Niestety zalatuje mi to paranoją. Nie chce przesadzać ale moje kochanie troszkę z egoistki ma.Zapewne chciałaby mnie mieć tylko dla siebie ale ja mam swoje pasje i hobby,które chcę realizować. Niestety ona musi to zrozumieć.

mocarny_knur : :
28 lutego 2005, 14:12
Dlatego właśnie warto by było poważnie pogadać. Przede wszystkim na spokojnie.
outside
28 lutego 2005, 12:22
wpdlam tutaj..hm... bo ciekawa nazwa blogai ..i sie nie zawiodlam:) heh... ojj zwyczaja zazdrosc, chec posiadania \"rzeczy\" tylko dla siebie i lek przed jej utrata :)... trzeba to jakos zalagodzic :D
ambiwalencja => madelle
28 lutego 2005, 11:14
jak to? \"Nikt nie ma prawa chcieć wszystkiego...\" mamy prawo do wszystkiego!! a to, że chcemy wszystko ...tym bardziej mamy prawo chcieć.. co innego, że wszystkiego mieć nie będziemy.. jedynie można powiedzieć: Nie każdy może mieć wszystko! to już lepiej skonstruowane zdanie!
madelle
28 lutego 2005, 11:11
Nikt nie ma prawa chcieć wszystkiego...
28 lutego 2005, 10:14
No niestety my kobiety już takie skomplikowane jestesmy.. no ale faceci tez nie są tacy prosci jak sądzą.. :P może powiedz jej to co odczuwasz.. tylko badz delikatny bo mozesz pogorszyc sprawę... może jest przed miesiączką? :D

Dodaj komentarz