lut 24 2005

Rozterki twórczej duszy czyli obalanie stereotypów...


Komentarze: 7

W tej notce chciałbym napisać o czymś co mnie czasami bardzo boli. Otóż mogę powiedzieć o sobie,że jestem twórczą duszą. Normalnie i bez fałszywej skromności oceniam iż jakiś wkład posiadam odnośnie : kultury,teatru,muzyki itp. Jak to twórcza i artystyczna dusza posiadam własny indiwidualny styl coś co wyróżnia mnie spośród miliona innych. Do czego zmierzam ?? Ano dotego ,że ten mój niepowtarzalny image nie zawsze się podoba innym. Czy ludzie boją się odmiany czy też uważają ją za wyraz czegoś niezdrowego ?? Np. czemu kobieta na poczcie się na mnie dziwnie patrzy ?? bo mam kilka kolczyków na twarzy ?? Czasem czuję się jak jakieś dziwadło i przykro się w sercu robi. Nigdy nie lubiłem odcienia szarości i dodatkowo szkoda patrzeć jak inni w niego popadają.Cóż pocieszenia warto szukać u innych dusz pokrewnych,bo przecież nie u szefa w pracy ,który dostaje apogeum gdy rozpuszczę włosy. Rzekomo taka moja postawa jest nie profesionalna i nie estetyczna. Ciekawe tylko co rozumiemy przez estetykę ?? Czasem się gubię w tym dziwnym świecie,a postawy co niektórych bywają przedpotopowe.Kiedy w końcu osoba z tatuażem,kolczykami w uchu itp. przestanie się kojarzyć z kryminałem ?? Te czasy już dawno odeszły i miejmy nadzieję,że nie powrócą nigdy.

mocarny_knur : :
24 lutego 2005, 23:09
eh.. wiesz to się da zmienić ale jedynie zaczynając od tych małych dzieci uczacych sie w przedszkolu.. przeciez ludzie się szufaldkowali i nadal przypisuja okreslonej grupie ludzi cechy których byc może nie maja.. to jest wkurzające.. moze i jest tu róznica pokoleń, ale na to moim zdaniem bardziej ma wpływ społeczne postrzeganie np dresów jako złodzieji, a metali jako satanistów i narkomanów..to jest chore..
24 lutego 2005, 22:17
Masz dużo racji Kala np. moja dziewczyna szaleje za moimi powiedzmy to \"ozdobami\" ale za to zawsze gdy odwiedzam matkę słyszę : \"synu proszę cię nie rób z siebie takiego oszołoma\". To poprostu różnica pokoleń widać jestem nową generacją :)
24 lutego 2005, 22:05
Myslę, że niestety dopóki mamy do czynienia z przestarzałym pokoleniem, nigdy nie uda nam się przezwyciężyć ich poglądów i porównywania indywidualistów do więźniów albo kryminalistów.Wiem coś o tym z doświadczenia, mam tatuaż na plecach i mnóstwo kolczyków. W szkole zachowuję się normalnie, jestem grzeczna(!), nie pyskuję nauczycielom, uczę się dobrze, a mimo to na każdej wywiadówce moja wychowawczyni(już dawno powinna odejść na emeryturę)skarży się mojej mamie i wciąz pyta, czy ja się nie włóczę gdzieś po nocach.Wpienia mnie to, ale jedyne na co mogę liczyć to czas, który według mnie jest jedynym sposobem na przezwyciężenie tego stereotypu...
24 lutego 2005, 21:55
Czy trzeba mieć coś wspólnego z metalem aby mieć długie włosy ??:) Cóż w pracy staram się raczej wyglądać \"po ludzku\" ale jest to podyktowane względami estetycznymi. Oczywiscie ja nie narzekam na szefa nigdzie tak nie napisałe ba przyznaje mu racje dlatego w pracy wyglądam bardzo ładnie i schludnie :-)
madelle
24 lutego 2005, 21:51
Chyba muszę Cię zmartwić i... przyznać rację szefowi. Mnie osobiście nie przeszkadzają kolczyki i długie włosy (ba! ja nawet lubie gdy facet ma długie pióra) ale moja babcia gdyby zobaczyła taką osobę np. na poczcie by wrzasnęła i wyszła. Dlatego czasami lepiej się nie wyróżniać. Ja czasami, przez niektórych ludzi jestem odbierana jako tzw. metalówa. A z metalem mam raczej niewiele wspólnego. Ale tzw. metalówą jestem tylko w weekendy, bo w szkole zdejmuję drewniany krzyż i czarne ciuchy i staję się sympatyczną, niczym nie wyróżniającą się uczennicą.
Dotyk_Anioła
24 lutego 2005, 21:15
Mnie zdanie innych ludzi nie obchodzi... To jaka jestem podoba się mnie, tyle mi wystarczy...
24 lutego 2005, 21:02
Dokładnie tak jak powiedziałeś... ludzie boją się inności. Niestety ja jestem jedną z tych osob która wyróżnia się z tłumu choć tego nie chcę bardzo i walczę z tym, jakoś nie lubię być wytykana palcami i obrażana. Albo ten wzrok spod łba padający na mnie i szeptanie cos do kolegi obok i głupie chichotanie.. ale to całkiem inna bajka niż Twoja.. bo Ty chcesz być i lubisz być oryginalny, w końcu to Twoj image! Ale to nie znaczy że trzeba odrazu się na Ciebie dziwnie patrzeć. trzeba walczyć o tolerancję.. Choć myślę że każdy z nas, choć mówi że jest tolerancyjny, i nie obchodzi ich jak inna osoba wygląda.. to i tak po cichu kytykujemy siebie na wzajem... nawet Ci co tak bardzo Walczą o to by być zaakceptowanym przez innych, obgadali nie raz za plecami kogoś innego od siebie samego!! Pozdrawiam :) będę tu napewno zaglądać :P

Dodaj komentarz